megera.fotkoblog.pl
bogini nienawiści...
579. Podstawą do radosnej codzienności, jest pełna akceptacja samego siebie.
2017-10-08 22:09:55
Aparat: NIKON CORPORATION - EXIF↓
Model: NIKON D3200
Przys?ona: f/7.1
Ogniskowa: 38.0mm
Na?wietlanie: 10/20000
ISO: 125
Włącz muzykę/film
szary świt.
Jak masz żyć i być szczęśliwym, skoro na każdym kroku ktoś składa na Ciebie wszystkie żale i winy?
Ja naprawdę już nie mogę. Bo mam już dość płakania za wszystkich i przez wszystkich.
Wszystko się zmienia i trzeba życie zaakceptować takim jakim jest. Mimo iż nie wszystko idzie po naszej myśli.
Musisz w końcu, musisz MAMO zaakceptować to, że nie jestem już małą dziewczynką i zaczynam żyć na własny rachunek jakkolwiek nieporadnie to robie. I chociaż kierunek, który studiuję nie jestem moim marzeniem to nie wrócę i nie zrezgynuję. A jeśli nawet to tylko na lepsze.
Ani tutaj ani w domu nic mnie nie trzyma.
Szkoda mi jedynie mojego czworonożnego przyjaciela, który codziennie mnie wypatruje, gdy tylko otwarte są drzwi domu.
I naprawdę się staram, jak mogę, żebyś niczym się nie musiała martwić. Zaakceptowałam obskurny akademik, bo jaki by nie był sa tutaj bardzo w porządku osoby z takimi można mieszkać nawet pod mostem. Wychodzę, chociaż nie musze żeby się rozerwać. Kupuje to na co mam ochotę do jedzenia, bo nie chcę powtórki choroby z przed roku. A i tak ciągle dowiaduję się, że jest płacz. Nie mówiąc o tym, że cały wrzesień a w zasadzie już od sierpnia musze słuchać, że "to wszystko przeze mnie".
Ktoś tu nie zdaje sobie z tego sprawy, ale ja już pępowine odcięłam.
Cholernie walczę ze sobą, żeby się spełniać, motywuje się, staram się modlę się. I gdy wszystko wychodzi na prostą i gdy w końcu DZIAŁAM przychodzi jak grom z jasnego nieba.
I zaczynam zauważać, że wolę coraz bardziej rozmawiać z tatą niż mamą. Chociaż on nigdy nie był wylewny w kwestii uczuć i chociaż nie raz chciałabym całusa a nie chłodne cześć, to teraz jest dla mnie wzorem i jedyną osobą, która potrafi mnie postawić do pionu. Ale o tym napisze następnym razem.
Tak więc, dziękuję za zniszczenie wszystkiego co sobie zbudowałam. Bo było cięzko i jest. I chciałam płakać już nawet nad palnikiem w kuchni, który na złość nie chciał mi zagrzać jedzenia. Ale olałam, dałam rade, nie uronię łzy.
Nie teraz.
Megera
Komentarze
izawrona
84 miesiące temu
Moja matka np. Robi wszystko abym do niczego nie doszala bo sama nie ma swoich pasji... Ale coz ma zaburzenie borderline wiec ciezko za nia nadazyc
izawrona: Moja matka np. Robi wszystko abym do niczego nie doszala bo sama nie ma swoich pasji... Ale coz ma zaburzenie borderline wiec ciezko za nia nadazyc
kikusia1225
84 miesiące temu
Ktoś tu nie może się z tym pogodzin. Szczerze ra rozmowa może pomoże? No jeśli jeszcze nie prohowalas. Musisz pokazać ze dajesz rade
kikusia1225: Ktoś tu nie może się z tym pogodzin. Szczerze ra rozmowa może pomoże? No jeśli jeszcze nie prohowalas. Musisz pokazać ze dajesz rade
megera
84 miesiące temu
kikusia1225:
nie pomoże, ciągle są zapewnienia, że nic się nie dzieje i wszystko jest ok
megera: kikusia1225: nie pomoże, ciągle są zapewnienia, że nic się nie dzieje i wszystko jest ok
Dodaj komentarz
Użytkownik megera chce wiedzieć kto komentuje. Żeby zostawić komentarz zaloguj się lub załóż konto zupełnie za darmo!
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka:
Bądź silna!!! Dobrze wiesz, co ja o tym myślę, rob swoje i nie patrz na innych!
pogmatwane: Bądź silna!!! Dobrze wiesz, co ja o tym myślę, rob swoje i nie patrz na innych!
odpowiedz