579. Podstawą do radosnej codzienności, jest pełna akceptacja samego siebie.

Album: Eos.  

579. Podstawą do radosnej codzienności, jest pełna akceptacja samego siebie.

Aparat: NIKON CORPORATION - EXIF
Model: NIKON D3200
Przys?ona: f/7.1
Ogniskowa: 38.0mm
Na?wietlanie: 10/20000
ISO: 125

Włącz muzykę/film

szary świt.

Jak masz żyć i być szczęśliwym, skoro na każdym kroku ktoś składa na Ciebie wszystkie żale i winy?

Ja naprawdę już nie mogę. Bo mam już dość płakania za wszystkich i przez wszystkich.

Wszystko się zmienia i trzeba życie zaakceptować takim jakim jest. Mimo iż nie wszystko idzie po naszej myśli.

Musisz w końcu, musisz MAMO zaakceptować to, że nie jestem już małą dziewczynką i zaczynam żyć na własny rachunek jakkolwiek nieporadnie to robie. I chociaż kierunek, który studiuję nie jestem moim marzeniem to nie wrócę i nie zrezgynuję. A jeśli nawet to tylko na lepsze. 

Ani tutaj ani w domu nic mnie nie trzyma.

Szkoda mi jedynie mojego czworonożnego przyjaciela, który codziennie mnie wypatruje, gdy tylko otwarte są drzwi domu.

I naprawdę się staram, jak mogę, żebyś niczym się nie musiała martwić. Zaakceptowałam obskurny akademik, bo jaki by nie był sa tutaj bardzo w porządku osoby z takimi można mieszkać nawet pod mostem. Wychodzę, chociaż nie musze żeby się rozerwać. Kupuje to na co mam ochotę do jedzenia, bo nie chcę powtórki choroby z przed roku. A i tak ciągle dowiaduję się, że jest płacz. Nie mówiąc o tym, że cały wrzesień a w zasadzie już od sierpnia musze słuchać, że "to wszystko przeze mnie".

Ktoś tu nie zdaje sobie z tego sprawy, ale ja już pępowine odcięłam.

Cholernie walczę ze sobą, żeby się spełniać, motywuje się, staram się modlę się. I gdy wszystko wychodzi na prostą i gdy w końcu DZIAŁAM przychodzi jak grom z jasnego nieba. 

I zaczynam zauważać, że wolę coraz bardziej rozmawiać z tatą niż mamą. Chociaż on nigdy nie był wylewny w kwestii uczuć i chociaż nie raz chciałabym całusa a nie chłodne cześć, to teraz jest dla mnie wzorem i jedyną osobą, która potrafi mnie postawić do pionu. Ale o tym napisze następnym razem.

Tak więc, dziękuję za zniszczenie wszystkiego co sobie zbudowałam. Bo było cięzko i jest. I chciałam płakać już nawet nad palnikiem w kuchni, który na złość nie chciał mi zagrzać jedzenia. Ale olałam, dałam rade, nie uronię łzy. 

Nie teraz.

 

 

 

 

 

Megera

Link do wpisu:

Komentarze

pogmatwane
77 miesięcy temu

Bądź silna!!! Dobrze wiesz, co ja o tym myślę, rob swoje i nie patrz na innych!

pogmatwane: Bądź silna!!! Dobrze wiesz, co ja o tym myślę, rob swoje i nie patrz na innych!

odpowiedz

Reklama
77 miesięcy temu

izawrona
77 miesięcy temu

Moja matka np. Robi wszystko abym do niczego nie doszala bo sama nie ma swoich pasji... Ale coz ma zaburzenie borderline wiec ciezko za nia nadazyc

izawrona: Moja matka np. Robi wszystko abym do niczego nie doszala bo sama nie ma swoich pasji... Ale coz ma zaburzenie borderline wiec ciezko za nia nadazyc

odpowiedz

kikusia1225
77 miesięcy temu

Ktoś tu nie może się z tym pogodzin. Szczerze ra rozmowa może pomoże? No jeśli jeszcze nie prohowalas. Musisz pokazać ze dajesz rade

kikusia1225: Ktoś tu nie może się z tym pogodzin. Szczerze ra rozmowa może pomoże? No jeśli jeszcze nie prohowalas. Musisz pokazać ze dajesz rade

odpowiedz

megera
77 miesięcy temu

kikusia1225:

nie pomoże, ciągle są zapewnienia, że nic się nie dzieje i wszystko jest ok

megera: kikusia1225: nie pomoże, ciągle są zapewnienia, że nic się nie dzieje i wszystko jest ok

odpowiedz

Dodaj komentarz

Użytkownik megera chce wiedzieć kto komentuje. Żeby zostawić komentarz zaloguj się lub załóż konto zupełnie za darmo!

Poleć to zdjęcie znajomym

579. Podstawą do radosnej codzienności, jest pełna akceptacja samego siebie.  :: Jak masz żyć i być szczęśliwym, skoro na każdym kroku ktoś składa na Ciebie wszystkie żale

Podaj swój adres e-mail

Podaj adresy e-mail znajomych

Napisz wiadomość

Przepisz kod z obrazka:

 

 

Moje ostatnie wpisy

  • 657. Smutno mi, smutno mi Boże...  :: Myślałam, że już tutaj nie wrócę. I bardzo bym się z tego cieszyła, ponieważ oznaczałoby

    12 miesięcy temu

  • 656. wołaj do nieba, cudu potrzeba  :: Skończyła mi się wena do wypisywania swoich żali po kolejnej ciężkiej tekstowo piosence...
Każdy z n

    25 miesięcy temu

  • 655. Chodź, pomaluj mi życie, niech świat mój się zarumieni...   :: Zaczynam się przekonywać, że to wszystko to były złe decyzje a podejmowanie decyzji na gorąco, kt&am

    29 miesięcy temu

  • 654. To anioły kiedyś zaśpiewały mi tą pieśń, gdy straciłem wiarę, że coś jeszcze ma sens...  :: Czasami się głęboko zastanawiam, dlaczego puzzle w moim życiu nie potrafią się ułożyć. Proste decyzj

    30 miesięcy temu

  • 653. Miało być tak pięknie, miało nie wiać w oczy nam...  :: Mam tak zajebiste poczucie zmarnowania sobie życia, że już powoli nie jestem w stanie tego udźwignąć

    30 miesięcy temu

  • 652. Dlaczego wszystkie drogi prowadzą do nikąd?  :: Znowu stoję. Czasem próbuję iść, ale zawsze się zatrzymam. Droga nie miała być prosta, al

    31 miesięcy temu


Albumy

Kalendarz


Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Aby wykonać akcję musisz się zalogować.

Jeżeli nie masz jeszcze konta zarejestruj się.

Znajomi

2.

Pozostałe (17)

Ostatnie komentarze

Otrzymane|Napisane

Ostatnio odwiedzili